Hotel w miarę ok, najlepszy Pan Sebastian z recepcji bardzo pomocny i umilił pobyt. Poza tym pokój gorszy niż na zdjęciach, na poddaszu, za co dostali rekompensatę (ale dopiero po interwencji) bon 200 zł do wykorzystania w spa lub restauracji. Masaż wykonuje uczennica, która do 16-ej pracuje w zupełnie innym zawodzie i nie bardzo zna się na masażu, odradzam. Restauracja słynie z naleśników, nawet opisuje się jako "naleśnikarnia", a na śniadanie ani razu nie było naleśników. Codziennie dokładnie to samo, mało opcji dla osób, które nie jedzą mięsa, tosty np. Tylko z szynką. Jedzenie dobre. Hotel około 2,5 km od centrum, ale jak ktoś lubi chodzić to nie problem :) Generalnie czysto, spa bardzo ubogie, mało przypomina prawdziwe spa w innych hotelach. Cena trochę zbyt wysoka do jakości, ale generalnie ocena dobra.